Site icon TINAHA.PL

Kosmetyki mineralne #1 – Podkład mineralny: jak i czym nakładać, co nałożyć pod podkład



Dzisiejszym wpisem pragnę rozpocząć kolejną serię na moim blogu, która będzie dotyczyć kosmetyków mineralnych. Sama nazwa przewijała się przez moje uszy wielokrotnie, jednak po raz pierwszy styczność z produktami mineralnymi miałam niedawno. Przyznam szczerze, że mój pierwszy raz z podkładem mineralnych nie należał do udanych i na jakiś czas odstawiłam ten produkt na bok. Jak się okazało porażka była spowodowana moją niewiedzą, dlatego też poszperałam, doczytałam i powróciłam do produktu na świeżo. Stąd zrodził się pomysł na stworzenie serii postów dotyczących produktów mineralnych. Tyle w ramach wstępu, czas na konkrety. 
W dzisiejszym poście pod lupę wezmę podkład mineralny opierając się na podkładzie Annabelle Minerals, którego mała recenzja również się pojawi.




CZYM RÓŻNI SIĘ PODKŁAD MINERALNY OD TRADYCYJNEGO? 

Podstawowa różnica tkwi w składzie. W podkładzie mineralnym nie znajdziemy niechcianych składników takich jak barwniki, substancje zapachowe czy konserwujące. W składzie występują tylko naturalne sproszkowane minerały takie jak dwutlenek tytanu, tlenek cynku czy mika. To czyni podkłady idealnymi produktami dla alergików czy osób z problemami skórnymi. 

JAK ODPOWIEDNIO DOBRAĆ ODCIEŃ?

W przypadku Annabelle Minerals mamy do wyboru trzy serię podkładów: kryjące, matujące i rozświetlające. W każdej serii znajdziemy szeroką gamę odcieni w czterech tonacjach Golden, Beige, Natural i Sunny. 
Po wyborze odpowiedniego wykończenia i tonacji przychodzi czas na dobór odcienia. W moim przypadku było to zrobione na oko ( na szczęście trafnie), jednak warto sugerować się obecnie posiadanym kolorem podkładu, ponieważ najczęściej nazewnictwo jest podobne. 

PRZYGOTOWANIE DO MAKIJAŻU MINERALNEGO

Pod podkład mineralny najlepiej sprawdzają się lekkie kremy, które szybko się wchłaniają i nie pozostawiają lepkiej warstwy. Osobiście polecam kremy z Sylveco np. lekki krem rokitnikowy lub brzozowy. Dobrze sprawdzą się również wszelakie bazy pod makijaż, a latem wszelakie filtry. 



JAK APLIKOWAĆ PODKŁAD MINERALNY?

Możliwości są dwie – na sucho lub na mokro. Do nakładania świetnie sprawdzi się pędzel flat top, kabuki lub jajeczko typu Beauty Blender. Ja osobiście używam opcji pierwszej. 
Mocne krycie uzyskamy aplikując podkład na mokro zwilżając aplikator np. wodą termalną, za pomocą stemplowania i wcierania podkładu okrężnymi ruchami.
Lżejsze krycie uzyskamy w suchej aplikacji omiatając twarz pędzlem lub delikatnym wcieraniu podkładu za pomocą jajeczka. Nakładamy jedną, maksymalnie dwie warstwy dla wyrównania kolorytu. 

W przypadku cery tłustej lub święcącej się w strefie T lub po prostu w przypadku kiedy chcemy dodatkowo zmatowić skórę należy przed nałożeniem podkładu przypudrować twarz pudrem naturalnym np. bambusowym, ryżowym.
W tym przypadku polecam puder ryżowy od Paese

Prawidłowa kolejność powinna przebiegać tak:

oczyszczenie -> krem/baza -> puder naturalny -> podkład mineralny

MÓJ WYBÓR

Tak jak już wcześniej wspomniałam wybór podkładu w moim przypadku odbywał się nieco na oko, kierując się podkładami, których używałam do tej pory. Jeśli chodzi o wykończenie to przede wszystkim zależało mi na kryciu, a mając na uwagę moją tonację skóry wybór padł na Podkład Mineralny Kryjący GOLDEN FAIR. W przypadku odcienia kierowałam się tym, że mam jasną cerę, ale nie najjaśniejszą, stąd wybrałam drugi w kolejności odcień. Trafione zatopione!


Powyżej możecie zobaczyć jak prezentują się dwie warstwy podkładu na mojej skórze. Jak widać mam kilka niedoskonałości do ukrycia, z którymi podkład świetnie sobie poradził .

Do aplikacji podkładu używam pędzla flat top, również od AM. Podkład nakładam na sucho, 
aplikując dwie warstwy. Tyle wystarczy, aby przykryć wszelkie niedoskonałości, a jednocześnie wyglądać naturalnie.
Pod podkład lekki krem i puder ryżowy. Na podkład nakładam tylko delikatnie bronzer na kości policzkowe.  Dzisiaj dorzuciłam delikatnie rozświetlacza.

Tak prezentuje się mój makijaż po 7 godzinach:





Z wytrzymałości jestem jak najbardziej zadowolona, jak również ze stopnia krycia i zmatowienia skóry. 

Najbardziej w podkładzie mineralnym podoba mi się to uczucie lekkości, jakbym nie miała makijażu. 


To wszystko na dzisiaj, jeśli macie jakieś pytania to piszcie śmiało! 
Dajcie znać, czy chcecie kolejne wpisy o tematyce kosmetyków mineralnych:)












XOXO