Site icon TINAHA.PL

Własna domena – czy warto w to inwestować?




Śledząc regularnie blogosferę zauważyłam, że coraz więcej blogerów stawia na własną domenę, jednak ten temat i szereg pytań jak to zrobić oraz czy warto zdaje się nie mieć końca. Jako, że właśnie na moim mailu pojawiła się wiadomość o konieczności przedłużenia domeny postanowiłam podzielić się z Wami moimi doświadczeniami. Od dwóch lat funkcjonuję pod własnym adresem, a początki wcale nie były łatwe. 


Czy ktoś w ogóle pamięta, że blisko dwa lata temu funkcjonowałam pod adresem bitcheslovecakes.blogspot.com ? Chyba nie, jednak jeśli ktoś wpisze ten adres w przeglądarkę to błyskawicznie zostanie przekierowany na obecny adres.  To chyba najczęstsza Wasza obawa – czy wszystko co do tej pory stworzyliście nie przepadnie. Odpowiedź jest jedna – NIE! W SIECI NIC NIE ZNIKA, a całe archiwum Waszych wpisów funkcjonuje pod nową domeną. 

WŁASNA DOMENA – ILE TO KOSZTUJE?

Jeśli dotychczas prowadziliście bloga na bloggerze, nie musicie inwestować w hosting ( czyt. miejsca, w którym przechowywane są wszystkie dane, wpisy, zdjęcia ), ponieważ nadal korzystacie z darmowego oferowanego przez Google. 
Jedyne co Was interesuje do wykupienie domeny, czyli nazwy Waszego bloga z krótką końcówką .pl bądź .com, choć wybór nie ogranicza się wyłącznie do tych dwóch pozycji. 
Na wielu stronach zajmujących się tematem domen możecie wykupić swoją domenę za kilka złotych za pierwszy rok, choć zdarzają się również opcje całkowicie bezpłatnego adresu przez pierwszy rok. Kto szuka ten znajdzie 😉
Osobiście korzystam ze strony ovh.pl, gdzie za moją domenę ( za pierwszy rok ) nie zapłaciłam nic, a obecnie cena za adres z końcówką .pl kosztuje 9.95 pln dla nowych doment

Za kilka złotych możecie istnieć pod nowym adresem aż przez rok – więc macie sporo czasu aby zorientować się czy chcecie prowadzić bloga na poważnie oraz czy niesie to za sobą korzyści dla Was.

A po roku, przechodzimy już na standardową cenę za przedłużenie domeny na kolejne 365 dni, w moim przypadku wynosi to 49,95 pln. Czy jest to dużo czy nie ocenisz już sam, po 12 miesiącach z pewnością będziesz wiedzieć czy profesjonalne blogowanie jest dla Ciebie. W innym przypadku domena po prostu wygaśnie – bez obciążania dodatkowymi kosztami. 

CO ZYSKAM DZIĘKI WŁASNEJ DOMENIE ?

Przede wszystkim stawiając na własną domenę rozpoczynasz tworzenie własnej marki, a co za tym idzie, zaczynasz być brany na poważnie. 
Jeśli prowadzisz bloga od dłuższego czasu to zapewne już wiesz, że blogosfera jest świetnym miejscem do pozyskiwania partnerów, sponsorów – a więc z bloga możesz czerpać korzyści materialne. Własna domena zapewne czyni Cię bardziej profesjonalnym w oczach potencjalnych sponsorów. 
Napewno domena jest również wygodą, ponieważ podpisujesz się krótkim adresem, który nie tylko jest przyjemniejszy dla oka, ale łatwiej zapamiętywany przez czytelników. 

NEGATYWNE SKUTKI ZMIANY ADRESU


Nowy adres może się negatywnie obić na statystykach, bynajmniej na początku. Czytelników trzeba uświadomić o zmianach jakie nastąpiło, aby wszystko wróciło do normy. Mimo, że wchodząc pod starą lokalizację zostaniemy przekierowani na nową, to jednak zależy nam aby kojarzono nas wyłącznie z aktualnym adresem. Przez pierwszy miesiąc po zmianie postaraj się mocniej promować w social mediach, umieszczaj link pod każdym Twoim wpisem, przypominaj o zmianie. Uwierz mi, szybko powrócisz do statystyk przed zmianą, szczególnie gdy zmieniasz jedynie adres a nie całą nazwę jak to było w moim przypadku. 

JAK POŁĄCZYĆ DOMENĘ Z BLOGIEM?

Decyzja o zmianach podjęta, domena zakupiona, co dalej? Jak to połączyć? 
Nie musisz być mistrzem informatyki aby samodzielnie podpiąć bloga pod domenę. Mój sekret to .. wpisanie w Google zapytania ” jak podpiąć bloga pod domenę ” a wynikach wyszukiwania znajdziecie instrukcję krok po kroku, najczęściej ze screenami ułatwiającymi cały proces. 
Inną opcją jest wykupienie usługi podpięcia domeny pod bloga, czasami kosztuje to kilka złotych, często jest również za darmo. Możecie poprosić od pomoc znajomego blogera, który ma przeprowadzkę za sobą. 


DWA LATA POD WŁASNYM ADRESEM, JAK SIĘ Z TYM CZUJĘ?

Czas na odrobinę mojej refleksji, jednak zacznę od odpowiedzi na pytanie tytułowe – czy warto? Odpowiedź jest tylko jednak – oczywiście, że tak! W moim przypadku jak już wiecie był to ogromny skok bo zmieniałam nie tylko adres ale również nazwę, więc ryzyko niepowodzenia było większe. Byłam jednak pewna, że blogowanie traktuję poważnie, a jeśli chcę być odbierana profesjonalnie to korzystanie z nazwy „dziwki kochają ciastka” było niedorzeczne. Mimo, że blogowanie od początku brałam na poważnie to jednak nie przemyślałam pewnych kwestii. Z biegiem czasu cieszę się na te zmiany, toż to już dwa lata! Kojarzy mi się to nieco z adresami e-mail, kto pamięta swój pierwszy założony adres e-mail? Nazwy swojego nie pamiętam ale napewno końcówka to było …@buziaczek.pl. Minęło sporo czasu i teraz śmieszy mnie sama myśl o tym wspomnieniu. 

Podsumowując mój dzisiejszy wpis uważam, że warto zastanowić się „czym jest dla mnie mój blog i co chcę poprzez niego osiągnąć?”A jeśli odpowiemy sobie na to pytanie to chęć zmian przyjdzie sama. 

Podzielcie się koniecznie swoimi doświadczeniami na temat przeprowadzki pod własny adres, a może macie jakieś nurtujące Was pytania dotyczące kwestii związanych z  własną domeną? 




XOXO