Site icon TINAHA.PL

Weekend w Karpaczu i trzy miejskie stylizacje plus size.

Ostatnich kilka dni spędziłam w górach i to była moja druga wizyta w Karpaczu w tym roku. Pierwszy wyjazd tylko z mężem był sto procent poświęcony na rzeczy, których na co dzień robić nie mogę. Spędziłam więc długie godziny na stoku i na basenie, a resztę czasu – leniuchowałam i w końcu porządnie się wyspałam! Druga wycieczka, z której właśnie wróciłam była już z całą rodziną w ramach ferii zimowych. Naszym priorytetem było zadowolenie synka i siostrzenicy, dlatego czas spędzaliśmy na spacerach, atrakcjach dla dzieci i wspólnej zabawie. We wpisie oprócz relacji pokażę Wam kilka z moich stylizacji plus size.

Sukienka Oleska – Karko.pl

Uwielbiam góry o każdej porze roku, jednak to zimą mają swój wspaniały klimat. Tym razem trafiliśmy na bardzo słoneczną pogodę, dodatnią temperaturę i pięknie zaścielone śniegiem okolice. To sprawiło, że mojej walizce znalazły się nie tylko wygodne spodnie i ciepłe swetry, ale również sukienki! Jedyne na co nie byłam przygotowana to śnieg. Okazało się, że moje jesienne botki kompletnie się do tego nie nadają, ale udało mi się kupić w lokalnym obuwniczym śniegowce.

Sukienka Oleska – karko.pl

Nocowaliśmy w hotelu Corum, który wybieramy za każdym razem gdy odwiedzamy Karpacz. Obiekt nie należy ani do tych luksusowych ani nowoczesnych, ale ma to czego mi potrzeba – smaczne jedzenie, spory basen, strefę SPA i atrakcje typu bilard. Bardzo podoba mi się okolica, w której się znajduje. Wokół tylko lasy i przyjemne widoki, a ponad 2,5 km droga do centrum „zmusza” do długich spacerów. Po drodze można cieszyć się świeżym powietrzem i miejscami idealnymi do zdjęć.

Koniecznie zerknij na wpis: Moda plus size – butelkowa zieleń w jesiennej stylizacji

Koszulka, spodnie – Karko.pl
Koszulka, spodnie – karko.pl

Centrum Karpacza nie oferuje zbyt wielu atrakcji, ale i tak przyciąga mnóstwo turystów. Największa z nich, czyli tor saneczkowy „Kolorowa” jest w trakcie przebudowy, co szczególnie zasmuca młodszą część odwiedzających. Na miejscu nie brakuje „nowoczesnych” rozrywek jak foto-budka, budy z maszynami gier, escape room czy muzeum bajkowych figur woskowych. W sklepach oprócz klasycznych pamiątek jest mnóstwo kiczowatych pierdół, które w mojej ocenie strasznie psują górski klimat. Teraz żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia typowej wystawy sklepowej, ale uwierzcie mi – patrzy się na to z przykrością. W całym wyjeździe chodziło o to, aby po prostu spędzić czas razem – i to udało się w 100%.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w naszej ulubionej restauracji Mazurkowa Chata ( przy Jeleniej Górze ). Było tak cieplutko – ponad 10 na plusie, że kurtka była nie potrzebna!

Sukienka „Aleksandra” – karko.pl

Wszystkie stylizacje ze zdjęć to w większości ciuchy ze sklepu karko.pl, gdzie jest ogromy wybór ubrań plus size. Jeśli lubicie format video, to zapraszam również na haul zakupowy na moim kanale Youtube:



Jestem ciekawa czy tak jak ja zimą równie chętnie wybieracie sukienki?


XOXO