Site icon TINAHA.PL

MANICURE HYBRYDOWY – DESERT ROSE NEONAIL



Lakiery hybrydowe podbiły seria milionów kobiet na całym świecie i nie trudno się temu dziwić, gdyż idealnym manicure możemy cieszyć się przez kilka tygodni. Moim paznokciom hybrydy towarzyszą blisko dwa lata i od zawsze robię je w domowym zaciszu ucząc się metodą prób i błędów. Nigdy jednak nie pomyślałam, żeby dzielić się tym tematem na blogu ( gdyż ekspertem nie jestem 😉 ), aczkolwiek zauważyłam, że jest on bardzo popularny i chętnie czytany, dlatego postanowiłam, że i ja pokażę swoje pazurki. 
Wspominałam już, że nie jestem mistrzem robótek ręcznych? Więc proszę o taryfę ulgową, gdyż mistrzowskich dzieł sztuki na pazurach nie zaprezentuję. Nie będzie to też żaden tutorial, a raczej prezentacja mojego najnowszego koloru od NeoNail, który podbił moje serce w połączeniu ze zwariowanymi naklejkami. Desert Rose, bo o tym kolorze mowa jest według mnie hitem tej jesieni, uwielbiam ten nudziakowy odcień z nutką różu. W ostatnim czasie bardzo często towarzyszył moim paznokciom, a dzisiaj postanowiłam go nieco ubarwić. 

MANICURE OD A DO Z

Jak każdy manicure hybrydowy zaczynam od przygotowania płytki paznokcia poprzez zmatowienie jej bloczkiem polerskim, następnie przemywam płykę cleanerem. Następnie nakładam minimalną ilość primera bezkwasowego, dla lepszej przyczepności lakierów. Po odczekaniu kilkunastu sekund nakładam pierwszą warstwę – Hard Base i utwardzam w mojej starej lampie UV ok 2 minut. Planuję zmianę lampy na ledową, pisałam o niej w moich świątecznych marzeniach tutaj:




Po bazie czas na kolor, piękny Desert Rose od NeoNail, który już przy pierwszej warstwie daje pełne krycie, jednak ja zawsze nakładam dwie cieniutkie warstwy, od tak dla pewności. Na tym kroku mogłabym przejść do finału czyli nałożyć top, jednak ja postanowiłam mojemu nudziakowi nadać niebo koloru w postaci kolorowych naklejek. Nie chciałam jednak przesadzić, więc nałożyłam je w przypadkowej kombinacji na dwa paznokcie. Uważam, że jest to fajne połączenie klasycznego koloru z nieco zwariowanymi motywami. 



Naklejki nałożyłam na lepką warstwę koloru zaraz po wyciągnięciu z lampy i przykryłam ostatnią warstwą – Hard Top i utwardzam po raz ostatni w lampie. Dzięki wzmocnionemu działaniu topu nie tylko naklejki ale również cały manicure będzie trzymał się jak należy. Na koniec nałożyłam oliwkę na paznokcie, jednak jej opakowanie jest w takim stanie, że strach pokazać. Koniecznie muszę nabyć nową 🙂 




Nie wiem jak Wam, ale mi bardzo spodobało się takie połączenie, a tym bardziej, że nie jestem mistrzem malunków ręcznych to naklejki zrobiły dobrą robotę. Muszę koniecznie nabyć więcej wzorów, może nie tylko takich zwariowanych. 
Koniecznie dajcie znać, co lubicie nosić na swoich pazurach i jaki kolor jest waszym hitem! 

XOXO