Media społecznościowe stały się niesamowitą potęgą jeśli chodzi o reklamę, nic więc dziwnego, że każdy w dzisiejszych czasach chce zostać Influencerem, czyli jak warto wyjaśnić osobą mającą wpływ na decyzje zakupowe innych. Są różne metody pozyskiwania zasięgów takie jak reklama, kolaboracje z innymi blogerami czy na przykład organizowanie konkursów. Można też pójść na łatwiznę i odbiorców sobie kupić – czym w oczach niektórych są właśnie rozdania. Dzisiaj przygotowałam dla Was obszerny tekst zawierający wszystko co powinniście wiedzieć o rozdaniach na Instagramie – jak to działa, po co, dlaczego i dla kogo?
ROZDANIA FORMĄ REKLAMY NA INSTAGRAMIE
Odkąd na Instagramie pojawiła się nowa moda na rozdania szybko okazało się, że jest to genialny sposób na dotarcie do nowych odbiorców, ale błyskawicznie pojawiło się mnóstwo opinii, że
a) jest to oszustwo,
b) jest to kupowanie followersów;
Odnośnie pierwszego podpunktu mogę tylko Wam zagwarantować autentyczność rozdań, które sama organizuję. ( tak i nie wstydzę się tego! ) Osobiście jestem odpowiedzialna za zakup nagród i ich późniejszą wysyłkę do zwycięzcy, a także za zdjęcia i filmy promujące rozdanie. Skąd biorą się na to pieniądze? W większości przypadków jest to zrzutka kilkunastu blogerów – dzięki czemu pula nagród jest atrakcyjniejsza i bardziej wartościowa. Często też towarzyszą temu marki, które przekazują swoje produkty do rozdania.
Z podpunktem B absolutnie zgodzić się nie mogę. Wyjaśnijmy: kupowanie followersów to zapłata danej kwoty za konkretną liczbę obserwatorów pochodzących z różnych zakątków świata ( głównie konta tureckie, które są tylko do tego celu przeznaczone ). W przypadku rozdań przyciągamy prawdziwych odbiorców, którzy zachęceni wizją zwycięstwa zaczynają nas obserwować. Nikt nie jest do niczego zmuszany, a jeśli po zakończeniu rozdania uzna, że nie interesują go treści oferowane na profilu to może po prostu zaprzestać obserwacji. Cały sukces polega nie na tym, aby zdobyć obserwatorów, ale ich zatrzymać.
Równie dobrze, można wykupić reklamę profilu czy konkretnego zdjęcia na Instagramie płacąc za to kilkadziesiąt złotych jednak nie ma gwarancji jej powodzenia, a ponadto gdy zaczniemy regularnie korzystać z opcji promowania profilu to algorytmy Instagrama zaczną drastycznie ucinać zasięgi aby tych reklam wykupować więcej i więcej. Nie mówię jednak, że nie warto tego robić, ale trzeba dokładnie śledzić i analizować jej przebieg, zmieniać grupę odbiorców aby uzyskać najlepsze rezultaty. Rozdania w tym przypadku mają tę przewagę, że dodatkowo mogą uszczęśliwić kogoś dodatkową nagrodą.
ROZDANIE NIE RÓWNA SIĘ KONKURSOWI – METODA NA ZWYCIĘSTWO
Warto rozróżnić te dwa pojęcia, bo często używane są zamiennie, a niestety znaczą zupełnie coś innego. Konkurs zwany również loterią, polega na wyborze zwycięzcy za pomocą losowania, co w przypadku Instagrama nie jest do końca legalne, jak również wymaga odprowadzenia podatku od nagrody. Rozdanie zaś ma zbliżone, określone zasady uczestnictwa, jednak zwycięzca wyłoniony jest poprzez wybór, w tym przypadku kilku blogerów na podstawie wyznaczonych kryteriów ( np. aktywność na profilach )
Przy okazji tego podpunktu odpowiem na bardzo często padające pytanie – jak wygrać?
Nie ma jednego schematu na zwycięstwo, a tym bardziej drogi na skróty. Zwykle w rozdaniu liczy się aktywność – a przy 30 profilach organizatorów nie jest to proste zadanie. Aby mieć szansę na zwycięstwo trzeba zaangażowania, cierpliwości, kreatywności, czasu i odrobiny szczęścia. Aktywność rozumiana jest przez polubienie czy sensowe komentowanie zdjęć ( czyli adekwatne do opisu, składające się z conajmniej kilku słów ). Jest więc to mozolna praca, ale zgarnięcie np. nowego Iphone zdecydowanie jest warte tego poświęcenia.
PO CO TA NAGONKA?
Konkursy czy rozdania to nie wymysł ostatnich tygodni, a praktyka stosowana od dawna we wszelkich dostępnych mediach. Nie rozumiem więc całej tej nagonki na te prowadzone na Instagramie. Usłyszałam ostatnio od jednej blogerki coś takiego „ja rozdania robię dla moich obserwatorów, których chcę docenić za to, że ze mną są”. Mam przez to rozumieć, że nie cieszy jej fakt, że w związku z możliwością zgarnięcia nagrody przybywa jej obserwatorów, który być może będą śledzić profil? Przecież to oczywiste, że konkursy czy rozdania mają na celu robienie rozgłosu, reklamy i generować ruch. Prawda jest taka, że obecnie w Polsce jest ponad milion aktywnych użytkowników Instagrama, więc warto znaleźć swój sposób na wybicie się – bo niestety często piękne zdjęcia czy opisy same się nie obronią.
Jestem ciekawa, czy udało się Wam kiedyś wygrać w jakimkolwiek rozdaniu czy konkursie?
XOXO
Dorota
2 września, 2018O tak, konkursy i rozdania są fajne. Sama wygrałam mnóstwo fajnych rzeczy 🙂
princess.malpka
3 września, 2018I owszem od czasu do czasu mam szczescie w konkursach i rozdaniach, jednak na Insta jeszcze szczescie mnie nie dopadlo 😉
Zuzanna Dudko
3 września, 2018Ja nie mam nic przeciwko takim konkursom. Każdy sposób jest dobry, aby „rozhulać” swój profil i być może zyskać nowych odbiorców na dłużej. Co do kupowania follow – jestem całkowicie przeciwna – chociaż kiedyś – na samym początku skorzystałam z tej opcji – jednak tak szybko jak się pojawili – tak szybko też zniknęli i wtedy obiecałam sobie że więcej tego nie zrobię. Znam blogerki które kupują po 10-20 tys follow na raz – co ogromnie razi w oczy i moim zdaniem jest wywalaniem pieniędzy w błoto – ale… każdy robi to co uważa za zgodne ze sobą i swoim sumieniem. Jeśli chcą tak robić – niech robią – nic mi do tego.
Aneczka M
3 września, 2018wygrywałam w wielu rozdaniach, zarówno firmowych jak i samych blogerów. Lubię tego typu zabawy dla pozyskiwania nowych osób, ale tez póniej robię dla tych którzy są ze mną długo i są aktywni, aby własnie ich docenic.
Delicious Beauty
3 września, 2018Nigdy nic nie wygrałam, a 2 rozdania sama zorgasnizowałam.
todoarmo.blogspot.com
3 września, 2018Nigdy nie wygrałam ostatnio dużo rozdań jest robionych przez fikcyjne konta tak zwany spam a ludzie i tak tego nie widzą i grają jak gdyby nigdy nic.
Agn
3 września, 2018mi się udało wygrać na ig kilka razy,
Cathy
3 września, 2018Z tego co wiem to według prawa konkurs oznacza wybór zwycięzcy poprzez konkretną odpowiedź, nie losowo, a rozdanie to właśnie oznacza wybór zwycięzcy za pomocą loterii. Niemniej jednak fajnie, że poruszyłaś temat rozdań na Instagramie, bo ostatnio głośno o tym.
Ania /Realshopaholic
4 września, 2018Dokładnie tak jak pisze Kasia, konkurs wymaga wybrania najlepszej odpowiedzi według kryteriow lub przygotowania pracy konkursowej a loteria to inna zabawa która wymaga zgłoszenia do Izby Celnej. Jestem podobnego zdania co ty. Nie mam nic do konkursów czy rozdań (sama byłam współorganizatorką). Dla mnie draństwem jest kupowanie followersow i używanie botów.
Anka Ania
3 września, 2018Też czasem organizuję rozdania, ale samej nie udało mi się nic wygrać 🙂
Dyed Blonde
4 września, 2018dla mnie to w sumie fajny sposób na rozgłos profilu
Gabriela Jaworska
4 września, 2018Ja jeszcze nigdy nie wygrałam w żadnym rozdaniu ani konkursie :/
Jak pięknie być kobietą
4 września, 2018Ja jestem po obu stronach – z jednej strony organizuję, a z drugiej udało mi się parę miesięcy temu nawet jeden wygrać.
Pink Lipstick
4 września, 2018Ja kilka razy wygrałam w rozdaniu, fajna sprawa 🙂 Ostatnio jednak nie biorę w niczym udziału 🙂
Anszpi
4 września, 2018Nie biore udziału w takich rozdaniach, ale chętnie bym dołączyła do jakiegoś
Edyta Masarczyk
5 września, 2018Ja ostatnio pierwszy raz wzięłam udział w jakimś rozdaniu.
Terii
5 września, 2018Czytałam juz gdzieś podobny post. Kiedyś dużo grałam , udawało się cos tam wygrać, teraz sama wolę rozdawać.
wera
5 września, 2018dobra sprawa na rozgłos,
Klaudia Anna Nowosad
6 września, 2018Ja na instagramie sama jeszcze nie robiłam rozdania ale brałam kilka razy udział i mi się nie udawało niestety :/
Paulina Sp.
7 września, 2018Ja to nawet nie biorę udziału w takich rozdaniach.
aGwer
20 września, 2018Nie zgodzę się z tym, że jeżeli regularnie wykupuje się reklamy na IG, to on ucina zasięgi. Sam promowany post nie ma już takiego zasięgu, bo.. no reklama się skończyła. Ale inne posty śmigają dokładnie tak samo. Raz lepiej raz gorze. Sama czasami wykupuję reklamę i nie zauważyłam, aby inne zdjęcia były przez to poszkodowane…
Co do rozdań/konkursów. Ja nie jestem fanką loopów, te zbiorowe rozdania są dla mnie właśnie naganianiem ludzi, bo w 95% oni i tak uciekną. Skoro muszą obserwować 30-40 kont, nie ma szans żeby wszystkie każdemu się spodobały. Ja nie popieram takich konkursów. Wolę zrobić je sama, na mniejszą skalę, ale dotrzeć do osób, które FAKTYCZNIE są zainteresowane.
Aha i oczywiście, że konkursy robi się po to, aby zdobyć większą liczbę obserwacji, ale właśnie dlatego trzeba robić je z głową i docierać do ludzi, których interesuje nasza tematyka, a nie do byle kogo, nie do ludzi, którzy chcą tylko coś wygrać i uciec 😀
Poza tym, nie raz takie wielkie rozdania (w sensie loopy) są przykrywką właśnie do kupowania obserwacji z allegro czy skąd tam się to robi 😀
PS. Niezarejestrowane losowania generalnie są nielegalne, nie tylko na Instagramie 😉