Dzisiaj zapraszam Was na kolejne odkrycie miesiąca. Tym razem pod lupę biorę ujędrniający peeling do ciała od Eveline, który okazał się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Wielką fanką kawy raczej nie jestem, a dnia nie zaczynam od małej czarnej. W moim przypadku picie kawy jest raczej okazyjne i zazwyczaj jest to mleko z kawą i najlepiej z lodem, dlatego też peeling kawowy na pierwszy rzut oka nie wydał się być produktem dla mnie.
Na samą myśl o tym produkcie czuję jego intensywny, aczkolwiek bardzo zmysłowy i pobudzający zapach, który pozostaje na ciele jeszcze długo po aplikacji. Zacznijmy może jednak od tego co ciekawego znajdziemy w składzie peelingu:
W mojej ocenie peeling zasługuje na najwyższą ocenę. Wszystko to co obiecuje nam producent jest namacalnie odczuwalne nawet po pierwszym użyciu. Skóra pozostaje dogłębnie i długotrwale nawilżona, dzięki czemu peeling możemy stosować raz na tydzień, choć ja przy każdej kąpieli mam na niego ochotę. Pierwszym odczuwalnym efektem po aplikacji jest idealnie gładka i sprężysta skóra, której towarzyszy pobudzający zapach kawy.
Peeling jest gruboziarnisty za co bardzo go cenię, głównie ze względu na to, że po prostu czuję jego działanie na skórze. Zamknięty jest w czarnej tubie, wygodnej podczas użytkowania, a sama konsystencja jest bardzo zbita, dzięki czemu nie spływa, a kolorem przypomina kawę z mlekiem. Drobina jest duża, ale nie na tyle duża, aby podrażnić skórę, po prostu idealna do pozbycia się martwego naskórka.
Amoi blog
1 czerwca, 2016ciekawy produkt! 🙂
Evelinn
1 czerwca, 2016Nie znam tego peelingu, ale ostatnio trafił do mnie jakiś inny peeling od Eveline, otwieram, a tam w środku brokat 😛 Trochę tego nie kumam, no ale sam produkt fajnie działa 😉
mariola mazur
1 czerwca, 2016Wygląda fajnie, chociaż ja za specjalnie nie jestem fanką kawy w kosmetykach.
Rose line
1 czerwca, 2016Ostatnio często robię sama w domu peeling kawowy. To coś genialnego! Kofeina super działa nie tylko na obudzenie ale również na skórę 🙂
Amoi blog
1 czerwca, 2016ciekawy produkt! 🙂
P. Grudzień
1 czerwca, 2016Nie cierpię zapachu kawy, ale fajnie, że jest gruboziarnisty. Najważniejsze są efekty, a przecież po użyciu mogę nałożyć jeszcze jakiś wyperfumowany balsam i też będzie w porządku 🙂
Pozdrawiam, PGrudzień.
Evelinn
1 czerwca, 2016Nie znam tego peelingu, ale ostatnio trafił do mnie jakiś inny peeling od Eveline, otwieram, a tam w środku brokat 😛 Trochę tego nie kumam, no ale sam produkt fajnie działa 😉
mariola mazur
1 czerwca, 2016Wygląda fajnie, chociaż ja za specjalnie nie jestem fanką kawy w kosmetykach.
Rose line
1 czerwca, 2016Ostatnio często robię sama w domu peeling kawowy. To coś genialnego! Kofeina super działa nie tylko na obudzenie ale również na skórę 🙂
Ada Szczepańska
1 czerwca, 2016A wiesz, że patrzyłam dzisiaj na niego w Rossmannie;) teraz żałuję, że nie wzięłam 🙂
P. Grudzień
1 czerwca, 2016Nie cierpię zapachu kawy, ale fajnie, że jest gruboziarnisty. Najważniejsze są efekty, a przecież po użyciu mogę nałożyć jeszcze jakiś wyperfumowany balsam i też będzie w porządku 🙂
Pozdrawiam, PGrudzień.
Ada Szczepańska
1 czerwca, 2016A wiesz, że patrzyłam dzisiaj na niego w Rossmannie;) teraz żałuję, że nie wzięłam 🙂
ka. kropka
8 czerwca, 2016Kosmetyki kawowe, z którymi do tej pory się spotykałam miały zapach nie do zniesienia- zawsze był kwaśny i blehh.. Ale skoro ten nawiązuje do kawy to brawo dla producenta. 😀 Może się na niego skuszę, bo żaden peeling jeszcze w 100% nie spełnił moich oczekiwań.
ka. kropka
8 czerwca, 2016Kosmetyki kawowe, z którymi do tej pory się spotykałam miały zapach nie do zniesienia- zawsze był kwaśny i blehh.. Ale skoro ten nawiązuje do kawy to brawo dla producenta. 😀 Może się na niego skuszę, bo żaden peeling jeszcze w 100% nie spełnił moich oczekiwań.
Ania Soyelle
9 czerwca, 2016Hmmm… nie miałam jeszcze styczności z produktami/kosmetykami kawowymi… może warto się przełamać i spróbować.
Ania Soyelle
9 czerwca, 2016Hmmm… nie miałam jeszcze styczności z produktami/kosmetykami kawowymi… może warto się przełamać i spróbować.
Malowana Słońcem
27 lipca, 2016Mam ten peeling i mam mieszane uczucia. Faktycznie dobrze działa ale ten zapach…o ile kawę uwielbiam to jakoś tak dziwnie wyjść z łazienki i pozostawić w niej zapach kawy.
No ale z drugiej strony czemu nie?:D
Malowana Słońcem
27 lipca, 2016Mam ten peeling i mam mieszane uczucia. Faktycznie dobrze działa ale ten zapach…o ile kawę uwielbiam to jakoś tak dziwnie wyjść z łazienki i pozostawić w niej zapach kawy.
No ale z drugiej strony czemu nie?:D
Rose line
18 czerwca, 2019Ostatnio często robię sama w domu peeling kawowy. To coś genialnego! Kofeina super działa nie tylko na obudzenie ale również na skórę 🙂
P. Grudzień
18 czerwca, 2019Nie cierpię zapachu kawy, ale fajnie, że jest gruboziarnisty. Najważniejsze są efekty, a przecież po użyciu mogę nałożyć jeszcze jakiś wyperfumowany balsam i też będzie w porządku :)Pozdrawiam, PGrudzień.
Ada Szczepańska
18 czerwca, 2019A wiesz, że patrzyłam dzisiaj na niego w Rossmannie;) teraz żałuję, że nie wzięłam 🙂
mariola mazur
18 czerwca, 2019Wygląda fajnie, chociaż ja za specjalnie nie jestem fanką kawy w kosmetykach.
Malowana Słońcem
18 czerwca, 2019Mam ten peeling i mam mieszane uczucia. Faktycznie dobrze działa ale ten zapach…o ile kawę uwielbiam to jakoś tak dziwnie wyjść z łazienki i pozostawić w niej zapach kawy.No ale z drugiej strony czemu nie?:D
Ania Soyelle
18 czerwca, 2019Hmmm… nie miałam jeszcze styczności z produktami/kosmetykami kawowymi… może warto się przełamać i spróbować.
ka. kropka
18 czerwca, 2019Kosmetyki kawowe, z którymi do tej pory się spotykałam miały zapach nie do zniesienia- zawsze był kwaśny i blehh.. Ale skoro ten nawiązuje do kawy to brawo dla producenta. 😀 Może się na niego skuszę, bo żaden peeling jeszcze w 100% nie spełnił moich oczekiwań.
Evelinn
18 czerwca, 2019Nie znam tego peelingu, ale ostatnio trafił do mnie jakiś inny peeling od Eveline, otwieram, a tam w środku brokat 😛 Trochę tego nie kumam, no ale sam produkt fajnie działa 😉
Amoi blog
18 czerwca, 2019ciekawy produkt! 🙂