Oczyszczanie i prawidłowa pielęgnacja twarzy są niezbędne, aby zachować zdrowy i młody wygląd skóry na dłużej. Producenci prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej wymyślnych kosmetyków, jednak warto pamiętać, że nie liczą się same produkty, ale również sposób w jaki ich używamy.
Przeczytaj koniecznie:
Azjatyckie kosmetyki szturmem podbiły serca tysięcy Polek, dlatego nic dziwnego, że rodzime firmy kosmetyczne zainspirowane tym trendem wydają swoje odpowiedniki. Z zaciekawieniem przyglądam się tym nowościom. Jedną z nich jest linia kosmetyków marki Marion o wdzięcznej nazwie „Japoński Rytuał „, która swoją inspirację czerpie z japońskiej tradycji oraz sekretu młodego wyglądu skóry. Seria produktów do oczyszczania i pielęgnacji twarzy składa się z 6 kosmetyków: żelu, toniku, kremu, chusteczki do demakijażu oraz dwóch rodzai maseczek. Czy produkty są warte uwagi?
Cała seria urzeka swoim delikatnym i uwodzicielskim wyglądem, który nawiązuje do swojej nazwy. Od razu widać, że design jest bardzo przemyślany a wszystkie kosmetyki tworzą spójną całość.
Na duży plus zasługuje bardzo intrygujący zapach produktów, który jest połączeniem kwiatu wiśni i mleczka ryżowego. Uwierzcie, aromat jest uzależniający.
Producent zapewnia, że w składzie nie znajdziemy parabenów, silikonów, alkoholu, oleju parafinowego oraz mydła. Czy na pewno?
AKSAMITNY ŻEL OCZYSZCZAJĄCY DO TWARZY
Produkt z gliceryną na drugim miejscu, zawiera sporo składników pieniących, których osobiście nie lubię. Wśród składników aktywnych znajdują się: wyciąg z owoców guarany ( usuwa oznaki zmęczenia ), kwiat wiśni ( wspomaga regenerację skóry, zapobiega utracie wody ), mleczko ryżowe ( działanie ujędrniające i wygładzające ). Wiele polimerów oraz emolientów. Nie znalazłam niczego niepokojącego w składzie.
Żel przyjemny w użyciu, pozostawia skórę wygładzoną i dobrze oczyszczoną, a zapach dodatkowo uprzyjemnia proces mycia. Jedynym minusem to zbyt duże pienienie się produktu.
TONIK ESENCJA NAWILŻAJĄCA
Ponownie bardzo bogaty skład z gliceryną ( silnie nawilżająca ) na drugim miejscu, dalej ekstrakty z zielonej herbaty ( odświeża, oczyszcza i detoksykuje ), granatu ( reguluje wydzielanie sebum ) oraz kwiatu wiśni ( zapobiega utracie wody ). Cały skład jest w porządku.
Uwielbiam toniki z atomizerem, jednak ten pryska nieco za mocno. Latem z pewnością świetnie sprawdzi się jako mgiełka odświeżająca przez swój piękny zapach.
LEKKI KREM DO TWARZY NA PIERWSZE ZMARSZCZKI
W składzie znajduje się sporo nawilżających emolientów oraz bogata zawartość kwasu hialuronowego. Dodatkowo ekstrakt z nasion soi ( wzmacnia i uelastycznia skórę ), kwiat wiśni oraz mleczko ryżowe.
Krem o żelowej konsystencji ukryty w wygodnej tubce, przyjemny w użyciu. Szybko się wchłania, chociaż nie nada się do mocno wysuszonej skóry. Nadaje się do stosowania na dzień oraz na noc.
CHUSTECZKI MICELARNE DO DEMAKIJAŻU
Bardzo długi skład jak na chusteczki, znajduje się tu wiele składników oczyszczających, w tym składniki płynu micelarnego, jak również detoksykujący kwiat wiśni oraz ujędrniające skórę mleczko ryżowe.
Opakowanie skrywa 15 sztuk, więc jest to wersja torebkowa – podróżna. Niestety nie lubuję się w tej formie demakijażu.
3 MINUTOWA MASECSZKA DO TWARZY ULTRA NAWILŻAJĄCA
Bardzo długi skład, w którym na drugim miejscu znajduje się alkohol ( Cetearyl Alcohol ). Ze składników przyjaznych skórze znalazły się: algi Wakame ( działanie regeneracyjne ), różowa glinka ( nadaje skórze blask ), kwiat wiśni, masło shea ( silnie nawilżający ) oraz mleczko ryżowe.
Nie wierzę w działanie maski w przeciągu 3 minut, dlatego też trzymałam ją znacznie dłużej. Niestety nie zrobiła na mnie większego wrażenia, a efekt nawilżenia był marniutki.
ODMŁADZAJĄCA MASKA NA TWARZ NA TKANINIE
W składzie ponownie znalazł się alkohol, jednak daleko za gliceryną i składnikami nawilżającymi. Cennymi elementami w produkcie są ekstrakt z zielonej herbaty, kwas hialuronowy, kwiat wiśni czy mleczko ryżowe.
Maseczka zdecydowanie przyjemniejsza od poprzednika. Daje przyjemne i kojące uczycie chłodzenia. Na długo pozostawia uczucie nawilżenia.
Całą linię kosmetyków oceniam bardzo pozytywnie. Najbardziej do gustu przypadł mi tonik, a najgorzej wypada maseczka ultra nawilżająca. Produkty mają ciekawe składy, piękne pachną, mają urocze opakowania i są w bardzo przystępnych cenach. Warto podkreślić, że są przeznaczone dla osób po 25 roku życia.
Co sądzicie o nowej lini kosmetyków Marion?
XOXO
princess.malpka
30 grudnia, 2017I nawet szata graficzna mi sie podoba, chyba musze zakupic 🙂
TinaHa
30 grudnia, 2017Szafa graficzna i zapach kosmetyków powalają na łopatki ✌️
Agnieszka Pytel
30 grudnia, 2017Mnie bardzo kusi ta seria 🙂
TinaHa
30 grudnia, 2017Kosmetyki są naprawdę przemyślane i mają świetna cenę:)
Blankita
30 grudnia, 2017No, bardzo ładne i przemyślane opakowania kosmetyków 🙂 Mimo, że nie przepadam jakoś szczególnie za marką Marion, tak mam ochotę wypróbować ten tonik. Też lubię wersję w sprayu, bo są wygodne w użytkowaniu.
TinaHa
30 grudnia, 2017No tonik rewelacja, latem byłby prawdziwym hitem 🙂
Magdalena Dołęga
30 grudnia, 2017Jestem jej bardzo ciekawa.
Gabriela Jaworska
30 grudnia, 2017Jestem bardzo ciekawa tej serii z Mariona
Mój blog
Kamila JK
30 grudnia, 2017Mam lekki krem ale po Twoim opisie już wiem że do mojej suchej skóry się nie nada
TinaHa
31 grudnia, 2017No jest moim zdaniem zbyt lekki zeby intensywnie nawilżyć, ale świetnie trzyma makijaż 🙂
kawazbrokatem
30 grudnia, 2017Jakie to jest śliczne:D Wypróbowałabym dla posiadania w kosmetycze/na półce na czas testów;p
wessper xx
31 grudnia, 2017również zrecenzowałam te perełki. zapach? Obłędny! Bardzo fajnie nawilżają, ogólnie jestem bardzo zadowolona i używam tego zestawu codziennie 😉
TinaHa
31 grudnia, 2017Ja w ostatnim czasie też codziennie go stosuje 🙂