Dbanie o włosy zwykle kojarzy się z ich regularnym myciem, nakładaniem odżywki i ewentualnie ich olejowanie. W tym wszystkim zapominamy o tym, że skóra głowy jest tak samo ważna jak włosy i również o nią należy odpowiednio zadbać. Peeling skóry głowy to wciąż niezbyt popularny zabieg, ale dzisiaj przekonam Was dlaczego jest niezbędny! Jak często wykonywać peeling skóry głowy, jakich produktów używać i jakie są zalety tego zabiegu? Zapraszam na wpis!
PEELING SKÓRY GŁÓWY – DLACZEGO JEST WAŻNY?
Zastanów się dlaczego wykonujesz peeling ciała lub twarzy? Aby skóra była gładka, oczyszczona i promienna. Podobnie jest w przypadku głowy, u nasady której gromadzi się mieszanka łoju, brudu i resztek kosmetyków do stylizacji. To osłabia cebulki włosów, wpływa na ich jakość i szybkość wzrostu.
Co daje regularne stosowanie peelingu do skóry głowy:
– usuwa martwy naskórek
– reguluje pracę gruczołów łojowych
– pobudza krążenie / poprawia ukrwienie
– wspomaga pozbycie się łupieżu
– może mieć znaczący wpływ na tempo rośnięcia włosów
W JAKI SPOSÓB I JAK CZĘSTO WYKONYWAĆ PEELING SKÓRY GŁOWY?
Częstotliwość zabiegu jest sprawą mocno indywidualną, jednak optymalnie jest to raz w tygodniu. Jak to robić? Zwilżamy skórę głowy, a następnie aplikujemy niewielką ilość peelingu w różnych jej częściach, które następnie delikatnie ( powtarzam delikatnie! ) masujemy kolistymi ruchami przez 1-2 minuty. Osobiście zostawiam produkt na głowie na kolejne kilka minut, po czym dokładnie spłukuję drobinki i przechodzę do dalszej pielęgnacji ( szampon, odżywka ).
Jakich błędów nie robić stosując peeling do skóry głowy?
Nie nakładamy go na suchą skórę, gdyż może ją uszkodzić. Masaż powinien być naprawdę delikatny, bo zbyt silne szorowanie również może wpłynąć niekorzystnie na skórę i wywołać przesuszenie bądź łuszczenie się naskórka, łupież czy zbyt częste przetłuszczanie. Nie wykonuj zabiegu zbyt często ani zbyt rzadko – najlepszym rozwiązaniem jest konsytuacja z trychologiem.
WARTO PRZECZYTAĆ: WSPIERAM POLSKIE MARKI – POZNAJ KOSMETYKI GONATURE
PEELINGI DO SKÓRY GŁOWY – JAKI POLECAM, A KTÓRY NIE.
Aktualnie w mojej łazience znajdują się dwa kosmetyki tego typu. Pierwszy z nich to Biovax® Coffee oczyszczający peeling do skóry głowy z dodatkiem ekstraktu z kawy robusta i protein kaszmiru. Produkt według producenta ma oprócz podstawowej funkcji ma również zapobiegać wypadaniu włosów. Drugi to oczyszczający peeling trychologiczny do skóry głowy Pharmaceris H Stimupeel, który przeznaczony jest dla osób z łupieżem, łojotokowym zapaleniem skóry i wypadającymi włosami. Który z nich jest warty polecenia?
Zacznę od produktu Biovax, który mogłabym krótko podsumować – dupy nie urywa. Zamknięty jest w tubie o pojemności 125 ml a jego cena rynkowa to w granicach 29 złotych. Ma konsystencję pasty z niewielką ilością drobinek, co według mnie jest głównym minusem. Niemal nie czuję jego działania, a regularna aplikacja nie wpłynęła szczególnie na poprawę skóry głowy. Na jedyny plus oceniam przyjemny zapach. ( oczywiście jeśli lubisz kawę ). Czy kupię go ponownie? Zdecydowanie nie.
Peeling Pharmaceris ma taką samą pojemność, a jego cena waha się od 29 do 49 złotych ( oczywiście taniej jest online ). To również produkt w tubce, ale zakończonej wąskim aplikatorem, który naprawdę ułatwia rozprowadzenie produktu na skórze. W przeciwieństwie do poprzednika ma w sobie sporo drobinek, które są wyczuwalne podczas masażu skóry. Regularnie stosowany sprawił, że moje włosy lepiej unoszą się u nasady oraz nie przetłuszczają się tak szybko jak zwykle. Jestem z niego naprawdę zadowolona, choć z przyjemnością skonfrontuję go z kolejnym rywalem.
Jestem ciekawa czy używacie peelingów do skóry głowy, a jeśli tak to koniecznie dajcie znać jakich!
.
Kamila (I'm Dollka)
18 czerwca, 2020Osobiście mam obecnie peeling z Vianka. Zastanawiam się też, aby później przetestować jakiś szampon z peelingiem. 🙂
princess.malpka
18 czerwca, 2020Kusi mnie ten Pharmaceris 😀
Prawie Idealna
29 czerwca, 2020No proszę a ja jeszcze nigdy żadnego nie próbowałam do skóry głowy. Czas to zmienić. Choć może na pierwszy ogień wypróbuję zwykły cukier.
Suszona_sliwka
20 lipca, 2020Nie wiedzialam ze istnieja takie peelingi, kiedys by mi pewnie uratowaly zycie 😀