Nie wiem jak wy, ale moje ulubione blogowe kategorie to ulubieńcy i projekt denko. Z przyjemnością czytam zbiorowe recenzje i dopisuje do swojej listy zakupowej ciekawe pozycje. Dzisiaj przychodzę do Was z pielęgnacyjną listą zużytych kosmetyków. Kto na to czekał?
ISANA PŁYN DO KĄPIELI NA DOBRANOC
Zapach lawendy z dodatkiem wanilii to połączenie, które naprawdę mnie odpręża. Płyn kosztował w granicach kilku złotych za wielką butlę, więc nie szczędziłam sobie go podczas kąpieli. Od tego rodzaju kosmetyków nie wymagam zbyt wiele – mają mieć przyjemną woń i nie podrażniać skóry, przy okazji nie lubię wydawać na nie dużo pieniędzy więc wszystko w tym przypadku składa się na przyjemny produkt.
CIEN EKSKLUZYWNY PŁYN DO KĄPIELI
Słowa „limitowany” i „ekskluzywny” działają na mnie jak magnez, a do kosmetyków Cien nigdy nie miałam zastrzeżeń więc chętnie po niego sięgnęłam. Nieco obawiałam się, że będę błyszczeć jak choinka bo w żelu widocznych było mnóstwo drobinek, ale na szczęście znikały gdzieś w kąpieli. Opakowanie prezentowało się za to bardzo elegancko, a cena niecałych 8 złotych była bardzo zachęcająca. Zabrakło mi w nim jakiekolwiek zapachu – więc oceniam go nijako.
NIVEA SILK MOUSSE
Pierwszy produkt do mycia ciała w formie musu w mojej łazience. Kiedy tylko został wprowadzony na rynek stał się wielkim hitem, potem powstało wiele zamienników, których jeszcze nie miałam okazji testować. Bardzo przypadła mi do gustu taka konsystencja a zapach typowy dla marki również w moim guście. Mus jest wydajny i rewelacyjnie zastępuje piankę do golenia. Skóra po myciu jest przyjemna w dotyku. Bardzo polubiłam tę wersję klasyczną, zaś edycja z cytryną oraz moringą jest kompletnym niewypałem.
BALEA CREMDUSCHE ROSE ELEGANCE
Po markę Balea sięgam coraz częściej – według mnie to taki odpowiednik rossmannowej Isany. Ceny kosmetyków są niskie a jakość całkiem przystępna. Tutaj mamy limitowaną wersję żelu o ślicznym różnym zapachu i ładnej szacie graficznej. Żel spełnia swoją podstawową funkcję, dobrze się pieni i nie przesusza skóry. Niestety nadal dostęp do marki jest dość ograniczony więc rzadko mam okazję sięgać po nowości.
BIOLOVE ŻEL POD PRYSZNIC BORÓWKA
Nad linią borówkową, jak i całą marką Biolove zachwycam się od dobrych dwóch miesięcy. Ten żel to zdecydowanie najlepiej pachnący kosmetyk do kąpieli jaki kiedykolwiek używałam. Ma postać bardziej oleistą, przez co mniej się pieni, ale pachnie wręcz obłędnie. Fakt, że jest to kosmetyk naturalny z bardzo dobrym składem sprawia, że jest to mój absolutny hit i ulubieniec. Oprócz żelu mam jeszcze kilka innych kosmetyków z tej linii i każdy jest równie genialny.
VENUS NATURE SÓL MORSKA 2w1
Nowa marka z dopiskiem „nature” w nazwie od Venus szybko zderzyła się z falą krytyki, gdyż składy kosmetyków nie do końca są tak naturalne. Jednym z niewielu produktów o przystępnym składzie była sól morska – na którą zdecydowałam się dawno temu. Bardzo podoba mi się fakt, że produkt można stosować na dwa sposoby: jako peeling oraz jako produkt do kąpieli stóp. W obu przypadkach świetnie się sprawdza. Muszę przyznać, że mimo niewielkich gabarytów sól okazała się by bardzo wydajna.
Więcej od produkcie: VENUS NATURE SÓL MORSKA 2w1
BIELENDA KREM Z ALOESEM
Generalnie nie lubię produktów wielofunkcyjnych, więc ten krem potraktowałam jako balsam do ciała. Pierwsze co rzuca się oczy to przyjemna szata graficzna, a po otwarciu opakowania cudowny, świeży zapach, który długo utrzymuje się na ciele. Niestety kosmetyk ma niewielką pojemność, więc przy codziennym stosowaniu starczył mi na zaledwie dziesięć dni. Krem ma jednak bardzo przyjemny skład – dlatego z przyjemnością do niego wrócę.
BANDI PRE-D3 BALSAM REGENERUJĄCO-OCHRONNY SPF30
Jak bardzo lubię firmę Bandi, tak z tym balsamem kompletnie się nie polubiłam. Konsystencja kremu jest lekka, nieco lejąca o żółtym kolorze. Najbardziej nie odpowiadał mi zapach, który przy codziennej aplikacji kompletnie psuł przyjemność z pielęgnacji. Plus za filtr przeciwsłoneczny, który jednak zdecydowanie lepiej sprawdzi się latem kiedy odsłaniamy ciało. Zimą ta zaleta nie ma większego znaczenia. Generalnie produkt był bardzo wydajny, co w tym przypadku nie uważam za zaletę – szkoda było mi go wyrzucić.
EVREE RÓŻANY TONIK DO TWARZY
Kultowy tonik do twarzy z atomizerem o bardzo przyjemnym i odświeżającym zapachu. To moje trzecie lub czwarte opakowanie – co świadczy, że jest na prawdę warty uwagi. Kiedy dowiedziałam się, że nie powinno się nakładać toniku wacikiem wybieram tylko te, które mają atomizer. Używam go nie tylko do przywracania pH skóry po myciu twarzy, ale także w ciągu dnia kiedy mam tzw. no makeup day, aby nieco się odświeżyć. Latem jest świetnym zamiennikiem mgiełki do ciała.
Trochę żałuję, że rozdałam kilka produktów, które u mnie się nie sprawdziły, bo mogłabym o nich napisać osobny post. Wiem, że lubicie czytać o bublach w kosmetykach. Jestem ciekawa co wy robicie z kosmetykami, które Wam nie przypadły do gustu: wyrzucacie, oddajecie znajomym czy brniecie do dna?
Ściskam!
XOXO
Agn
7 kwietnia, 2018kiedy mi kosmetyk nie pasuje nie jestem w stanie zmusić się do tego by brnąc do dna.
TinaHa
7 kwietnia, 2018oddajesz czy wyrzucasz?
Magdalena Dołęga
7 kwietnia, 2018Bardzo udane denko
wera
7 kwietnia, 2018Nivea musy uwielbiam a biolove ten zel musze spróbować
TinaHa
7 kwietnia, 2018uważaj bo ten zapach uzależnia <3
Pink Lipstick
7 kwietnia, 2018Używałam dawniej tego toniku różanego z Evree, ale teraz przerzuciłam się na wodę różaną z ZSK 🙂
TinaHa
7 kwietnia, 2018Również przywraca pH czy ma dzisalanie wyłącznie odświeżające ?
Cathy
7 kwietnia, 2018Przypomniałaś mi o tym płynie do kąpieli z Isany. Już dawno miałam po niego sięgnąć i jakoś ciągle zapominam. Muszę go w końcu kupić. Lawenda i wanilia wydają się idealną opcją na wieczorną kąpiel 🙂
TinaHa
7 kwietnia, 2018I tak właśnie jest, ja przy najbliższych zakupach napewno kupię kolejna butle 🙂
Zdzisława Imianowska
7 kwietnia, 2018Ciekawe kosmetyki,marki znam ale tych konkretnych kosmetyków nie miałam.Nie wyrzucam nigdy kosmetyków tylko oddaję mojej rodzince i przyjaciółce 🙂
TinaHa
7 kwietnia, 2018No ja zazwyczaj tez, z zastrzeżeniem ze u mnie dana rzecz się nie sprawdziła bądź ze jej nie lubię 🙂
Zdzisława Imianowska
9 kwietnia, 2018Ja też jestem szczera z nimi,nie chodzi,żeby się pozbyć tylko,żeby ktoś skorzystał 🙂
Karolina Ossowska
7 kwietnia, 2018Ja bardzo lubię te żele pod prysznic z Isany, za tą cenę są bardzo przyzwoite. To kosmetyk , który zuzżwa się co kilka dni więc też uważam ze nie warto inwestować majątku.
TinaHa
7 kwietnia, 2018Mam takie samo zdanie, u mnie idą masowo bo wlewam dodatkowo troche do wody dla piany 😍 mam kilka ulubieńców z Isany
Joanna Śliwińska | e-Kobieta
8 kwietnia, 2018Uwielbiam wszystko co z rozami i aloesem 😀
TinaHa
8 kwietnia, 2018mam tak samo!;)
Honorata Osowska
8 kwietnia, 2018Świetnie napisane! Krotko i na temat! Isana i Cień,a zwlaszcza Cień bardzo lubie😎kiedy wchodze do Lidla zawsze Cień laduje w moim koszyczku👍 Nivea zwlaszcza antyperspiranty sa niezawodne👍 Balea nie mialam ale przeczytawszy pokusze sie napewno😁pozdrawiam🤗
NataszaM
8 kwietnia, 2018Niezłe denko 🙂 Te pianki/musy z Isany moim zdaniem są tak dobre jak ten mus Nivea. Z Nivea miałam te 3 klasyczne co pierwsze wyszły na rynek 🙂
TinaHa
8 kwietnia, 2018No chcę wypróbować te zamienniki Nivea w najbliższym czasie
Czary-Marty
8 kwietnia, 2018niezle denko, nie znam tych kosmetyków ale chce wyprobować BIOlove
TinaHa
8 kwietnia, 2018bardzo polecam pod względem jakości i składu tę markę:)
Anka Ania
8 kwietnia, 2018Bardzo lubię produkty marki Balea, mają cudowne zapachy 😉
Ptysia
8 kwietnia, 2018Produkty Isana zawsze świetnie pachną 🙂 Kilka kosmetyków już tutaj znam 🙂
http://www.ptysia.blogspot.com
Paulina Sp.
8 kwietnia, 2018Też używam różanego toniku i bardzo go lubię, a musy Nivea są świetne 🙂
KosmetykowyZawrotGlowy
8 kwietnia, 2018ile produktow do kapieli! 🙂 super deko. Ja kiedys lubilam tonik z Evree
Angelika
8 kwietnia, 2018ten różowy tonik muszę sobie sprawić
Ilona Cygan
8 kwietnia, 2018Ja to nigdy nie mam nerwów do zbierania tych wszystkich opakowań i robienia denka, także podziewiam 😀 Tonik od Evree znam i uwielbiam, tak samo lubię produkty od Balea – bardzo rzadko coś od nich mi się nie sprawdza. Aktualnie mam jagodową piankę do golenia od nich – cudo!! 🙂
TinaHa
10 kwietnia, 2018Mam specjalny kartoniki i tam wrzucam opakowania 😂 mmm jagodowy … brzmi pysznie!
todoarmo.blogspot.com
8 kwietnia, 2018Dość spore denko nie miałam okazji poznać jeszcze żadnego z tych produktów a zainteresował mnie najbardziej płyn do kąpieli na dobranoc.
TinaHa
10 kwietnia, 2018Teraz testuje drugi dostępny zapach – tez jest super, a cena 5,99 za wielka butle to grosze ✌️
aleks
8 kwietnia, 2018Bardzo fajne kosmetyki. Miałam tonik z evree i sobie chwalę. Sama muszę zrobić porządki w kosmetykach i zmusić się do denka 😛
WORLD OF ALEKS
TinaHa
10 kwietnia, 2018Ja stałe się zmuszam bo za dużo się tego robi w łazience 🙂
Klaudia Anna Nowosad
8 kwietnia, 2018Ten tonik różany za mną chodzi od jakiegoś czasu 🙂
Isia Wyłącznie
8 kwietnia, 2018Całkiem spore to denko 🙂
jusstinkaa
8 kwietnia, 2018żel o zapachu różanym bardzo chciałabym przetestować. Bardzo lubię kosmetyki marki Balea, bo świetnie się spisują i prześlicznie pachną 🙂 Żel pod prysznic od Biolove o zapachu borówki również mega mnie ciekawi.
TinaHa
10 kwietnia, 2018Większość kosmetyków z Biolove ma cudowny zapach 🙂
Terii
9 kwietnia, 2018Większość znam z Twojego denka, oglądałam ostatnio kosmetyki Cien w lidlu, właśniej z tej serii… ostatecznie nie kupiłam, chyba nic nie straciłam ;D
TinaHa
10 kwietnia, 2018Akurat przy tel linii zdecydowanie nic!:) ale często maja fajne produkty
Jak pięknie być kobietą
9 kwietnia, 2018Mi w marcu też udało się sporo zużyć 😀 Z Twojego denka znam kilka produktów, m.in żel biolove 😀
TinaHa
10 kwietnia, 2018Też się z nim polubiłaś?
Piotr
9 kwietnia, 2018Gratuluję wpisu i zapraszam do walki o darmowy bilet na warsztaty blogerskie! https://beautybybloggers.gr…
TinaHa
10 kwietnia, 2018Chętnie wezmę udział w tych warsztatach, zgłoszenie już dawno poleciało 💪
Justyna Najbauer
9 kwietnia, 2018Miałam Evree Tonik różany, był całkiem, całkiem. A bardzo mnie zastanawiał mus do mycia ciała i Biolove żel pod prysznic, chętnie sama je przetestuję po twojej recenzji
TinaHa
10 kwietnia, 2018Polecam całą borówkową serię ❤️
Gabriela Jaworska
9 kwietnia, 2018Ten tonik z Evree jest mi bardzo dobrze znany i bardzo go lubię 🙂
TinaHa
10 kwietnia, 2018Chyba wszyscy go uwielbiają ❤️
Arleta Jasińska
9 kwietnia, 2018Świetny post, ciekawe te niektóre pozycje 🙂 U mnie z tymi kosmetykami , których nie zuzylam niestety jest problem…:D Na ogół leżą tak długo…aż je wyrzucę, wstyd 😀
TinaHa
10 kwietnia, 2018Warto poszukać im nowych właścicieli – może akurat się polubią 🙂
Zuzanna Dudko
9 kwietnia, 2018Nie znam ani jednego z tych produktów osobiście.
Emilia S
10 kwietnia, 2018Uwielbiam te musy od Nivea a najbardziej wersje z rabarbarem ☺ kupiłam teraz zamiennik z isany i powiem Ci że jest całkiem całkiem w konsystencji tylko mogli by popracować nad zapachem.
thrillerly
10 kwietnia, 2018Nic tu niestety nie znam, ale kusi mnie zaznajomić się z Baleą.
Aneczka M
13 kwietnia, 2018Całkiem sporo Ci tego wyszło
Irmina Garaj
15 kwietnia, 2018Mus od nice od dawna mam w planie kupić
Adrianna Andrzejewska
16 kwietnia, 2018Wiele intrygujący chemia kosmetyków. Na pewno będę chciała poznać mus ode Nivea i żel pod prysznic od Biolove. Oczywiście a reszta kosmetyków również mnie zaciekawiła