Oczyszczanie twarzy to absolutna podstawa codziennej pielęgnacji, która ma bardzo duży wpływ na kondycję Naszej cery. Jeśli zaniedbamy ten element to żadne, nawet najdroższe kosmetyki nie są w stanie zdziałać cudu. Warto więc poświęcić na ten zabieg nieco czasu i wykonywać go dokładnie oraz co najważniejsze regularnie. Obecnie na rynku oprócz wszelkiej maści kosmetyków pielęgnacyjnych znajdziemy urządzenia, które nie tylko ułatwią, ale także umilą i udoskonalą codzienną rutynę pielęgnacyjną.
Kiedy zaczęłam zastanawiać się nad zakupem szczoteczki sonicznej na myśl przyszła mi marka Foreo, jednak ceny produktów szybko ostudziły mój zapał. W najtańszej wersji mini ceny wahają się od 400 złotych wzwyż, a standardowych rozmiarów szczoteczka kosztuje nawet 1000 złotych. Kiedy tylko podniosłam szczękę z podłogi zaczęłam szukać tańszego zamiennika i o dziwo bardzo szybko znalazłam produkt, który bardzo mnie zainteresował. Tym oto sposobem w moje ręce trafiła szczoteczka DermoFuture, za którą zapłaciłam ok. 135 złotych razem z wysyłką.
WYGLĄD I JAKOŚĆ WYKONANIA
W pudełku ( które u mnie przepadło podczas przeprowadzki ) znajdziemy instrukcję, gwarancję, kabelek do ładowania oraz samą szczoteczkę, która dostępna jest dwóch kolorach: różowym oraz miętowym. Wykonana jest z 100% wodoodpornego silikonu bardzo dobrej jakości, a jej wygląd jest zbliżony do znacznie droższego pierwowzoru.
Przód szczoteczki w znacznej części to specjalne wypustki do oczyszczania twarzy, okrągły przycisk startu a także + i – służące do ustawienia intensywności drgań. Kształt urządzenia dostosowany jest tak, aby dotrzeć w każde miejsce na twarzy i dokładnie ją oczyścić.
Tył również zawiera wypuklenia służące tym razem do masażu twarzy.
Na ogromny plus zasługuje żywotność akumulatora – urządzenie posiadam od ponad 4 miesięcy i jeszcze jej nie ładowałam ( stosuję regularnie, raz dziennie ). Spotkałam się także z opinią, że szczoteczkę ładuje się co pół roku.
SPOSÓB UŻYCIA
Po wstępnym demakijażu nakładamy odrobinę żelu lub pianki do mycia na wilgotną cerę bądź bezpośrednio na wypustki szczoteczki i za pomocą przycisku start uruchamiamy urządzenie. Wykonujemy pulsacyjny masaż twarzy przez ok. 1 minutę, w tym czasie ruchami kulistymi oczyszczamy całą buzię. Po zakończeniu zabiegu myjemy urządzenie pod bieżącą wodą.
O tym jak poprawnie wykonać pełną wieczorną pielęgnację przeczytacie w oddzielnym wpisie:
EFEKTY REGULARNEGO STOSOWANIA
Warto zacząć od tego, że znaczącą różnicę zauważycie już przy pierwszym użyciu. Ja byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i nie mogłam przestać dotykać buzi – była niesamowicie gładziutka. Obecnie nie wyobrażam sobie powrotu do mycia twarzy za pomocą dłoni. Regularne używanie szczoteczki sprawiło, że moja skóra jest bardziej sprężysta i napięta. Zauważyłam również, że kosmetyki lepiej się wchłaniają, a zabiegi wykonywane po oczyszczaniu twarzy są bardziej skuteczne.
PODSUMOWANIE
Jak już wcześniej wspomniałam nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez szczoteczki sonicznej i uważam, że urządzenie z DermoFuture to najlepiej wydane pieniądze w tym roku. Przez kilka miesięcy jej stosowania zauważyłam zdecydowaną poprawę kondycji mojej twarzy, przy czym szczoteczka wygląda jak nowa, a jej szereg zalet tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to produkt na miarę ulubieńca roku.
Miałyście kiedyś przyjemność używania szczoteczki do oczyszczania twarzy? Jakie są Wasze odczucia w tej kwestii?
XOXO
paulina
21 listopada, 2017ja mam dwie szczoteczki, jedną malutką taką podróżną, którą uwielbiam, ale haczyk jest taki, ze jej się nie ładuje. zamawiam na chinskich stronach i jak się wyładuje to do śmietnika idzie, i wtedy zamawiam sobie następną. i zamowilam sobie też większą, ale już ładowaną pod USB. korzystam codziennie i nie wyobrażam sobie pięlegnacji bez uzycia szczoteczki sonicznej 🙂
TinaHa
21 listopada, 2017Ja kiedyś chciałam kupić urządzenie Foreo, które właśnie nie ma możliwości ładowania, ale zrezygnowałam ostatecznie gdyż na promocji kosztowało 99 złotych, co na sto użyć nie przekłada się korzystnie. Ale opcja sprowadzenia z chin jest ciekawa i na pewno tania ;D
Lena
21 listopada, 2017Mam jedną taką, kupiłam w Lidlu. Całkiem ciekawa szczoteczka muszę przyznać. Jednak potem się zdecydowałam na szczoteczkę z wymienianymi główkami i ta też dobrze działa – ale mocniej.
TinaHa
22 listopada, 2017Myślałam też o tego rodzaju szczotce, ale bałam się, że będzie zbyt intensywna dla mojej cery.
Blankita
21 listopada, 2017Mnie też na pewno odstraszyłaby cena oryginału z Foreo. Zresztą wydać kilkaset złotych na szczoteczkę do twarzy… nope! Za to wariant od Dermo Future wydaje sie bardzo kuszący, tym bardziej, że zauważyłaś poprawę stanu skóry. Teraz sama mam ochotę 😀
TinaHa
22 listopada, 2017Ostatnie kilka dni moja pielęgnacja twarzy była bardzo ograniczona i dopiero odczułam różnicę. Na szczęście już z powrotem mogę cieszyć się jej użytkowaniem 😉
Fitpassion.pl
21 listopada, 2017Fajnie, że to opisałaś. Zastanawiam się już od jakiegoś czasu nad zakupem tego typu szczoteczki, ale nie znam sie za bardzo więc szukam opinii na temat różnych modeli.
TinaHa
22 listopada, 2017Cieszę się, że moja opinia może być dla Ciebie przydatna. Ten model jest jednym z częściej polecanych, co świadczy o tym, że na prawdę się dobrze sprawuje.
Ekstrawagancka
24 listopada, 2017Uwielbiam ją! 😀 Tylko wreszcie muszę znaleźć czas, by ją kolejny raz naładować 😀
TinaHa
26 listopada, 2017Ja jeszcze nie ładowałam 😂
Ekstrawagancka
26 listopada, 2017U mnie już któreś ładowanie 😀